Chciałbym wszystkie podziękować którzy mi doradzili MEGUIARS Ultimate Protectant - usunąć bez problemu resztki oraz zapylenie po wosku Sonax Premium Class z listew plastikowych zewnętrznych. Bez żadnych szorowań szczoteczką do zębów i jakiś mocnych tarć. Mogę polecić. Natomiast w kokpitu pomimo że był czyszczony dzień wcześniej przejechałem i cała szmatka była brudna, czyści nieziemsko. Tylko ta cena nie ma moją kieszeń. Kupiłem sobie 3 saszetki po 14ml próbki, ale jak będę przy kasie to kupie całe opakowanie bo wart swojej ceny.
Jak czyścić i dbać o estetyke naszych Skodinek
Zwiń
X
-
Zamieszczone przez staraoctaviapowoli przymierzaj sie do Glasura
Powiem Ci że jak wcześniej nie widziałem tego look'o tak teraz jest zauważalny jak słońce oprze się mniej więcej o bok i tył auta ziarenko jest
Komentarz
-
-
PB 98)My "Silver"
http://forum.octaviaclub.pl/viewtopic.php?t=66739
Pimpness Car Detailing - renowacja lakieru, pranie tapicerki, renowacja skóry, czyszczenie i konserwacja tapicerki skórzanej, renowacja reflektorów, powłoka kwarcowa, kompleksowe czyszczenie pojazdów.
Komentarz
-
-
cześć, mam nadzieję, że piszę to w dobrym miejscu, jeśli nie, to sorry przymierzam się do czyszczenia alusów, sporo tam pyłu z klocków, smoły i innego ści.. zresztą wiecie o co chodzi, chciałem zakupić jakiś dobry środek i czytałem, że meguiars należy do tych dość dobrych, niestety jest trochę za drogi jak dla mnie. znacie coś może dość skutecznego, ale w niższej cenie? znalazłem nazwy takie jak Tenzi, Atack i jakąś metodę zanurzeniową (ale nie wiem co to do końca). możecie coś poradzić?
Komentarz
-
-
nowakos, słyszałem niezłe opinie o Tenzi, wiec możesz spróbować. Jednak jeśli chcesz porządnie zadbać o felgi, to niestety bez nakładów w zł się nie obędzie. nawet jeśli Tenzi faktycznie dobrze zadziała i wyczyścisz felgi, to jeśli niczym ich nie zabezpieczysz, to za miesiąc będziesz miał to samo co masz. Możesz zaoszczędzić na środku czyszczącym i kupić Tenzi, ale powinieneś do tego dokupić jakiś fajny podkład pod wosk i wosk do felg, aby je na przyszłość zabezpieczyć. Inaczej za chwilę znów będziesz miał na nich zapieczony pył z klocków i smołę z asfaltem.Czarny Elegance
Komentarz
-
-
A ile siedzi 2tygodnie i cos nie teges?
Kwestia poza nakladaniem jest jego pielegnacji.
Filozofii w aplikacji nie ma. Dobrze dotrzec i spolerowac HDC, wosk nakladasz lezy nie dluzej 5minut i polerujesz. Gotowe. Zaraz po myciu ma prawo nie wyrywac z butow. Potrzebuje stabilizacji po osuszeniu. Czasme jak jest zabity, delikatne glinkowanie miekka glinka stawia go na nogi.Porazajacy dzwiek podwojnie doladowanego V8
Komentarz
-
-
Zamieszczone przez Arti_r1panowie jak nakładacie Carbona? bo on u mnie już zaczyna zdychaćCzarny Elegance
Komentarz
-
-
Arti_r1,
Ja mam podobne doświadczenia z Husaria, nie wiem czy coś źle robię czy inny cleaner musi być ale miało być tak super a wg. mnie Nattys od PB lepiej siedzi za 1/12 ceny.
Teraz zrobiłem test na dwóch autach moje dostalo Husarie z cleanerem tylko na masce a drugie bez cleanera żadnego, niestety wyniki testu sa nie miarodajne bo drugie auto zostało umyte na bezdotyku a ja swoje na szybko przeleciałem w Zakopanym QD od megsa ale powtórzę ten test jeszcze raz zobaczymy
Komentarz
-
-
Mylicie troche pojecia.
Postaram sie pokrotce rozjasnic temat. Do czego sluzy cleaner? Jak sama nazwa wskazuje ma za zadanie oczyscic lakier i przygotowac na zwiazanie sie z nim wosku. To tak w skrocie. Najczesciej producenci zalecaja uzycie swojego cleanera do swojego wosku czy tak trzeba? Mozna, ale koniecznosci nie ma, ma to jednak sens, bo producenci czesto realizuja zalozenia takich zestawow. Co ciekawe, lakier da sie odpowiednio przygotowac bez cleanera 8)
Rozwazmy taka sytuacje:
Lakier czysty idealnie jalowy. Maska podzielona na pol, na jednej polowie cytowany Zymol Carbon bezposrednio na lakier, na drugiej Zymol HDC i na to Carbon. Oczywiscie w oby przypadkach aplikowany zgodnie ze sztuka, czyli nie na sloncu, odpowiednia temperatura i krocej niz 5min na elemencie.
Obie polowy maski wykaza sie dokladnie taka sama skutecznoscia, wytrzymaloscia i ingami. Zero roznicy. Czy aby na pewno? Nie do konca...
Roznica bedzie i to dla niewprawnego oka - w wygladzie. W stajni Zymola to HDC jest odpowiednie za look, wosk jest tylko "zabezpieczeniem" i bez HDC wiele w kwestii wygladu samym woskiem sie nie wyciagnie.
Do tego mozemy jeszcze dolozyc cleaner i woski sztuczne. Tluste cleanery nie lubia sie z sealentami i bedzie takie polaczenie powodowale znaczne skrocenie wytrzymalosci LSP.
Swissvax ma w swej ofercie kilka typow cleanerow o roznej agresywnosci polerowania czyli poprawy wygladu.
Tym tropem mozna isc do jutra, bo kazdy cos tam.
Po co zatem jest ten cleaner? Ano wlasnie po to, zeby nam pomoc.
Mamy nawoskowane auto, myjemy, wycieramy. Brudzi sie znowu myjemy ooo widzimy wosk slabnie, wycieramy woskujemy. NIE bo woskujemy po starym czesciowo oklaplym wosku i nowy splynie nam z tego dosc szybko - w tym wypadku cleaner bardzo ladnie oczysci nam lakier ze starego wosku.
Pamietajmy o zasadzie Wax on - wax off - wax on - wax off, a nie wax on - wax on - wax on...
Drugi przyklad - widoczny najlepiej na ciemnych lakierach. Przyjmijmy, ze auto jest po korekcie, dbane i woskowane, bardzo szybko narobimy lekkich swearli lub holo od mycia i wycierania - szczegolnie widoczne na czarnych lakierach. Nakladanie cleanera bedzie albo usuwalo te niedoskonalosci przez polerowanie lub maskowanie ich w zaleznosci od rodzaju specyfiku.
Poza wszystkim lakier po cleanerze jest idealnie gladki albo sliski albo tepawy, ale zawsze woskowanie takiego lakieru to czysta przyjemnosc, a przeciez o to chodzi w calej tej zabawiePorazajacy dzwiek podwojnie doladowanego V8
Komentarz
-
Komentarz